Woolet.pl

Twoje źródło informacji o świecie

Jakie jest maksymalne RRSO pożyczki?
Finanse

Jakie jest maksymalne RRSO pożyczki w 2025 roku?

Jeśli planujesz wziąć pożyczkę gotówkową albo krótkoterminowy kredyt, jedno z pierwszych pojęć, na które trafisz, to RRSO – Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania. To właśnie ten wskaźnik mówi ci, ile naprawdę zapłacisz za pożyczkę w skali roku, uwzględniając wszystkie koszty, nie tylko oprocentowanie. Ale czy są granice tego, jak wysokie może być RRSO? Czy firmy pożyczkowe mogą je dowolnie ustalać? W tym poradniku dowiesz się, jakie są maksymalne limity w 2025 roku, jak liczy się RRSO i jak nie dać się złapać na drogą pożyczkę.

Czym właściwie jest RRSO?

RRSO to całkowity koszt pożyczki wyrażony jako procent w skali roku. Wlicza się tu nie tylko oprocentowanie nominalne, ale też prowizje, opłaty administracyjne, ubezpieczenia i wszelkie inne koszty wymagane do zaciągnięcia i obsługi zobowiązania. Dzięki RRSO możesz porównać różne oferty między sobą – nawet jeśli mają różne długości, oprocentowania czy prowizje.

Przykład: jeśli bierzesz pożyczkę 10 000 zł na 12 miesięcy z oprocentowaniem 10% i prowizją 500 zł, RRSO będzie wyższe niż 10%, ponieważ uwzględnia dodatkowy koszt prowizji. Im więcej dodatkowych opłat, tym wyższe RRSO.

Jakie jest maksymalne RRSO pożyczki w 2025 roku?

W polskim prawie nie ma ustawowego limitu na samo RRSO – prawo ogranicza natomiast dwa główne składniki kosztu kredytu: oprocentowanie nominalne oraz tzw. pozaodsetkowe koszty kredytu. Te dwa limity pośrednio wpływają na to, jak wysokie może być realne RRSO.

Zacznijmy od oprocentowania nominalnego. Zgodnie z przepisami, nie może być ono wyższe niż dwukrotność odsetek ustawowych. Odsetki ustawowe to z kolei suma aktualnej stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego oraz 3,5 punktu procentowego. W maju 2025 roku stopa referencyjna wynosi 5,25%. To oznacza, że maksymalne oprocentowanie kredytu to 2 × (5,25% + 3,5%) = 17,5% w skali roku. Tyle maksymalnie może wynosić samo oprocentowanie kredytu konsumenckiego.

Poza tym dochodzą koszty pozostałe – czyli opłaty niezwiązane bezpośrednio z oprocentowaniem. Są to np. prowizje, opłaty za rozpatrzenie wniosku, przygotowanie umowy, SMS-y czy inne usługi, które nie są odsetkami. Tu również ustawodawca wprowadza konkretne ograniczenia. Dla pożyczek udzielanych w 2025 roku pozaodsetkowe koszty nie mogą przekroczyć 25% kwoty kredytu plus 30% za każdy rok trwania umowy. Co ważne – całkowity koszt nie może być wyższy niż 100% pożyczonej kwoty.

Weźmy przykład. Jeśli pożyczasz 5 000 zł na 12 miesięcy, maksymalne pozaodsetkowe koszty wynoszą 25% z 5 000 zł (czyli 1 250 zł) plus 30% z 5 000 zł (czyli 1 500 zł), razem 2 750 zł. To oznacza, że wszystkie pozaodsetkowe opłaty muszą się zmieścić w tym limicie. W przypadku pożyczki na 6 miesięcy ten limit jest proporcjonalnie niższy – wtedy maksymalny dopuszczalny koszt to 25% + 15%, czyli 40% całkowitej kwoty pożyczki.

Te ograniczenia powodują, że realne RRSO w legalnych ofertach dostępnych na rynku zazwyczaj nie przekracza 80–90% dla krótkoterminowych pożyczek. W dłuższych kredytach bankowych – jak np. kredyty gotówkowe z okresem spłaty powyżej 12 miesięcy – RRSO zazwyczaj waha się od 10 do 25%. W praktyce, oferty z RRSO powyżej 100% praktycznie zniknęły z rynku po wprowadzeniu limitów kosztów pozaodsetkowych.

Jak to wygląda w praktyce?

W popularnych porównywarkach kredytów można obecnie znaleźć oferty z bardzo różnym RRSO – nawet jeśli kwoty i okres spłaty są podobne. Na przykład, jeśli chcesz pożyczyć 15 000 zł na 38 miesięcy, znajdziesz oferty z oprocentowaniem 9,85% i RRSO wynoszącym 10,29% (celowo nie podajemy nazw firm, aby ich nie reklamować). W innym przypadku, dla kredytu 24 800 zł na 79 miesięcy z oprocentowaniem 17,49%, RRSO wynosi aż 18,96%. Różnica wynika głównie z wysokości prowizji i struktury rat.

Jeśli patrzysz na tzw. szybkie pożyczki, czyli chwilówki, RRSO nadal może być wysokie – w granicach 60–70%, ale nie więcej, jeśli firma działa legalnie i stosuje się do obowiązujących przepisów. Warto unikać firm, które oferują pozornie darmowe pożyczki, ale każą płacić wysokie opłaty za refinansowanie, przedłużenie terminu spłaty albo za usługi „okołopożyczkowe”. To właśnie one często windują RRSO do granic opłacalności.

Czy RRSO mówi wszystko o koszcie kredytu?

Nie do końca – ale jest najbliższym ideałowi narzędziem porównawczym, jakie masz. RRSO uwzględnia wszystkie obowiązkowe koszty kredytu, ale zakłada, że kredyt będzie spłacany terminowo. Jeśli zalegasz z ratą, pojawią się odsetki karne i dodatkowe opłaty windykacyjne, których RRSO już nie uwzględnia. Dlatego ważne jest, żeby nie tylko patrzeć na sam procent, ale też dokładnie przeczytać umowę i harmonogram spłaty.

Dobrą praktyką jest porównywanie RRSO w identycznych warunkach – np. ta sama kwota i okres kredytu. Wtedy najlepiej widać, która oferta jest faktycznie tańsza, a która tylko wygląda na korzystną.